Forum www.bronek.fora.pl
kwiat Bełchatowskiej inteligencji! :P
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jest temat dowcipy to piszemy dowcipy :D

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bronek.fora.pl Strona Główna -> DowCIPY [;
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żółty




Dołączył: 29 Lip 2005
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Pią 17:40, 29 Lip 2005    Temat postu: Jest temat dowcipy to piszemy dowcipy :D

Przychodzi mężczyzna do lekarza i mówi:
-Panie doktorze ja mam taki problem bo mam penisa jak niemowle...
Na to doktor:
-Prosze wejsć za parawanik i sie rozebrać
Idzie doktor za nim , mężczyzna sie rozebrał a doktor krzyczy:
- O ty swintuchu !!
Na to mężczyzna:
No o co chodzi?? Mówiłem ze mam penisa jak niemowle - 40cm długości, 3,5 kg wagi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SLimiX
Administrator



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Pią 19:00, 29 Lip 2005    Temat postu:

hehe Razz niezle Very Happy
Jako, ze kumpel byl wczoraj na konferencji plusgsm to opowiem jedna plusowska historyjke. Smile
Ofc to jest real story. Smile Przyszla ciziunia do plusa i biedaczyna stwierdzila, ze skonczyl sie jej okres i trzeba jej zaladowac.. Very Happy

aaa jeszcze jedno mi sie przypomnialo. ;] To z Wawy. ;]
Trzej szerocy panowie wjebali sie do salonu plusa. Jeden stanal w drzwiach dwaj podeszli do lady, rzucili papiery i niegrzecznie kazali aktywowac wszystkie ich lewe numerki. Jezeli ktos sie jeszcze nie zorientowal to pisze o warszawskiej mafii [-; Przerazona panienka z plusa spojrzala na te papiery.. malo sie nie posrala i grzecznie powiedziala koksom, ze to sa papiery z Idei i wskazala salon Idei znajdujacy sie naprzeciwko. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysq




Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bełchatów.na zawsze.

PostWysłany: Pon 0:44, 01 Sie 2005    Temat postu:

Siedzi facet nad stawem i łowi ryby. W pewnym momencie wynurza się żaba i pyta:
- Proszę Pana, czy ja mogłabym wejść na spławik i skoczyć do wody?
- A skocz sobie - odpowiada facet.
Żaba skoczyła, a facet dalej łowi ryby. Po chwili żaba znowu się wynurza i pyta:
- Proszę Pana, a czy ja mogłabym jeszcze raz wejść na spławik i skoczyć do wody?
- No, skocz sobie - odpowiada już podirytowany facet.
Żaba skoczyła, a facet dalej łowi ryby. Po chwili żaba znowu się wynurza i pyta:
- Proszę Pana, a czy ja mogłabym... - widzi wkurzenie faceta, więc kończy
- ...usiąść koło Pana?
- A siadaj - odpowiada facet.
Żaba siada koło faceta, a ten dalej łowi ryby. Siedzą tak sobie w milczeniu, aż ze stawu wynurza się druga żaba i pyta:
- Proszę Pana, czy ja mogłabym wejść na spławik i skoczyć do wody?
Na to pierwsza żaba:
- Spierdalaj! Dobrze mówię, proszę Pana?


Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko.
Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta
wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach.
Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki
dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół
nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz!


Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen powiadasz ? a czy to numer 555-67-89 ?


Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi, wreszcie pyta się krowy:
- Krowa, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa.
- Ty Krowa... ale to jest brzoza a nie wiśnia.
- Spoko... wisienki mam w słoiczku...


Idzie zajac lasem i wrzeszczy:
- Przelecialem lwice!...
Spotyka wilka:
- Zajac, zamknij pysk, chcesz zeby lew uslyszal? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zajac wzruszyl ramionami i drze pysk dalej.
- Wydymalem lwice! Wydymałem lwice!
Spotyka niedzwiedzia:
- Zajac, zamknij sie bo lew uslyszy! I wszyscy bedziemy mieli przechlapane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie wierzy.
Zajac idzie dalej i drze sie:
- Przelecialem lwice! Przelecialem lwice!Przelecialem lwi...
Nagle zobaczyl lwa. Ten wkurzony dawaj za zajacem, goni, goni. Zajac wskoczyl w wydrążomy stary pień. Lew za nim, ale utknal. Utknal tak, ze tylko tylek mu wystaje, leb jest w srodku. Zajac stanal, podszedl z tylu do lwa,rozejrzal sie wokol, rozpina rozporek i mowi:
- W to juz kurwa nikt mi nie uwierzy!


Wstaje rano mała dziewczynka, wchodzi do kuchni, patrzy a tam jakiś typ coś w lodówce szuka! No więc Ona do Niego:
-Przepraszam! Czy jest Pan może moją nową Babysitter??
Na to koleś odpowiada:
- Nie Kochanie! Jestem Twoim nowym Motherfucker!!!


Neil Armstrong ląduję na Księżycu. Wysiada z lądownika i mówi:
- To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla...
Zaraz, co to? Patrzy, a parę metrów dalej pali się
ognisko, przy którym siedzi trzech facetów. Rozmawiają
i pieką kiełbaski.Okazuje się, ze są to Ukrainiec,
Egipcjanin i Polak.
- A wy co tu robicie? - pyta zbity z tropu Armstrong.
- No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w
Czarnobylu, to aż tu doleciałem - mówi Ukrainiec.
- A ja - mówi Egipcjanin - chodziłem po piramidach
i tak jakoś mnie przerzuciło.
- No a ty? - pyta Polaka.
- Kurwa, nie wiem. Z wesela wracam.


Pewnego dnia podczas odprawy zwołanej przez brygadzistę grupy budowlanej
pracownicy zauważają,że brygadzista ma strasznie zapuchniete lewe oko.
-Panie brygadzisto,na litość boską co się Panu stało ?
-To nie wasza sprawa do roboty !!!!!!!!!!!!
-Ależ niech Pan będzie ludzki i odpowie.
To od mrożonego kurczaka-odrzekł brygadzista.
Jak to możliwe ?
Byłem obok mojej żony,nagle patrzę jak schyla się do zamrażarki ,wypina
pupcię widzę jej krągłe pośladki,chyba z podniecenia oszaleję. Odsuwam jej
stringi i jadę od tylu,jak przyjemnie !!!!
Nagle żona odkręca się do mnie i wali mnie w łeb zamrożonym kurczakiem.
Jak to,ona nie lubi od tyłu ? Przecież to każda kobieta uwielbia.
Jak nie lubi jak lubi,TYLKO NIE W LECLERCU !!!!!!!!!!!!!!


Raniutko (bardzo raniutko) listonosz dzwoni do drzwi z jakimś rachunkiem w ręku. Mija chwila, słychać szuranie, otwierają się drzwi i staje w nich potwornie zaspany, rozczochrany i ziewający facet. Listonosz patrzy na
niego i zaczyna turlać się ze śmiechu i nie może przestać.
- Dobra, dobra, no co jest...? - Pyta zaspany gość.
- Panie - płacze ze śmiechu listonosz - pierwszy raz widzę, żeby ktoś
zapiał szlafrok na dwa guziki i... jajko.


Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy, przebiera w nich,
dobiera rozmiary i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, o i malinową też poproszę...
Na co stojąca za nim 80-letnia babcia:
- Panie!!! Będziesz się pan pierdolił czy kompot gotował??


Jechał facet autostradą i nagle poczuł, że musi iść do kibelka.
Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania. Kiedy już siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok.
Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
- Cześć, co tam u ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze
w takim miejscu... Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku...
- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić?
- No, nie wiem... - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań. - Jade do Gdanska a potem wracam do Katowic...
- Wiesz co, zadzwonię do ciebie później... Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania!


Amerykańskie sondy potwierdziły istnienie prymitywnej cywilizacji na Marsie, więc jankesi postanowili wysłać ekspedycję powitalną. Zabrali ze sobą cukierki, batony, gumy do żucia, czekoladę i broń z demobilu. Gdy rakieta wylądowała pośród tłumu nieufnie spoglądających zielonych tubylców, z megafonu popłynęły słowa prezydenta USA skierowane do bratniej ludności Czerwonej Planety obiecujące przyjaźń, współpracę, profity i sojusz wojskowy. Po przemówieniu załoga stanęła przed drzwiami gotowa otworzyć je i wpaść w ramiona Marsjan. Okazało się jednak, że delegacja zielonych zaspawała im właz. Kosmici rozeszli się, zostawiając rakietę na pastwę losu.
Na trzeci dzień przechodzący Marsjanin zastukał w rakietę:
- Jest tam kto?
- Taaaaak! - zakrzyknęli gromko astronauci.
- Czemu tam siedzicie?
- Przecież nas zaspawaliście, a my mamy dla was prezenty. Każdy z was coś dostanie, wypuść nas - błagał kapitan wyprawy.
- He, he, to spawanie to taki nasz zwyczaj. Ale jak byli tu Polacy, to poradzili sobie z włazem w pięć minut.
- Co? Polacy już tu byli?
- Byli i tak jak wy mieli dla nas prezenty.
- Co takiego oni mogli wam dać?
- Nie wiem dokładnie, co to było, bo akurat byłem w pracy, ale nazywało się to "wpierdol'' i wszyscy to dostali.


Swiety Piotr oglasza przetarg na budowe bramy do raju.
Do przetargu zglasza sie Turek, Niemiec i Polak, Piotr pyta Turka ile ta brama u niego miala by kosztowac. Turek mowi no jakies 20 tys. A skad takie koszta? 10 tys material plus robocizna a 10 tys to moj zarobek.
Piotr pyta Niemca o koszt, niemiec mowi 50 tys.
A czemu tyle pyta Swiety Piotr.
Na to niemiec 20 tys dobry material,
20 tys solidna niemiecka robota i 10 tys. mojego zarobku.
To samo pytanie zadaje Polakowi.
U Polaka brama ma kosztowac 100 tys.
Czemu tak drogo pyta Swiety Piotr.
Na to Polak 40 tys dla ciebie 40 tys. dla mnie a Turek za 20 tys. brame zrobi.


Międzynarodowa wycieczka zwiedza piękny wodospad. Słychać głosy pełne zachwytu:
- Oh, my God! That`s wonderful!
- O mein Gott!Das ist wunderbar!
- Gospodin!Eta priekrasna!
- O kuuurwa! Ja pierdooolę!


Studenci wybrali się na egzamin. Czekają pod drzwiami sali, nudziło im się więc zaczęli się bawić indeksami - czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. Tylko że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę trafił indeksem pod drzwi, i do sali w której siedział egzaminator. Przeraził się okrutnie, ale za chwilę indeks wyleciał z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 Ucieszył się, no więc koledzy postanowili wrzucać dalej. Kolejny dostał 3.5, następny 3.0. W tym momencie zaczęli się zastanawiać... Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2.5 nie wchodziło w grę). Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. Wrzuca indeks... Czeka... Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator:
- Piątka za odwagę!


Pięknego, ciepłego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż - zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły:
- Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...
Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
- Rozepnij pasek... - (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia) - ... a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy... (goryl oszalał kompletnie).
Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
- A teraz mu się wytłumacz, że boli cię głowa...


Przychodzi facet do sklepu mysliwskiego i prosi o lunetke do karabinu. Sprzedawca siega po najdrozszy model i mowi:
- Ten celownik jest tak dobry, ze stad zobaczy pan moj dom na wzgorzu.
Po chwili obserwacji klient zaczyna sie smiac.
- Z czego pan sie smieje? - pyta sprzedawca.
- Widze golego mezczyzne i gola kobiete, ktorzy biegaja dokola domu.
Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, siega po dwa naboje i sklada propozycje:
- Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelba za darmo, jezeli strzeli pan mojej zonie w glowe, a jej kochankowi w przyrodzenie.
Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mowi: - Wie pan co? Mysle, ze teraz zalatwie sprawe jednym nabojem!


Jedzie ciężarówka załadowana maksymalnie wysoko towarem. Kierowca chciał przejechać pod mostem i sie zaklinował. Przyjechały kundle, pies chodzi dookoła, drapie się po głowie i mówi:
- No i co ? Zaklinował się pan ?
Kierowca na to:
- Nie, wiozłem kurwa most i mi się paliwo skończyło.


Jedzie murzyn tramwajem, nagle słychać okrzyki: "małpa,małpa"
Podchodzi do murzyna policjant i pyta: "Nie przeszkadza to panu?"
A murzyn: "O jeszcze mówi!!"


Siedzi facet w swoim ulubionym barze w Nowym Yorku i pije kolejną whisky.
Nagle, do baru wchodzi najzgrabniejsza laska jaką kiedykolwiek widział z okropnym typem (stary, gruby i na dodatek
łysy). Zainteresowany pyta barmana
- Co to za kobieta?
Barman odpowiada:
- To ekskluzywna dziwka.
Następnego dnia koleś pije swoją whisky i znów wchodzi ta
sama dziewczyna. Podchodzi do niej i zagaduje (z wrodzoną dyplomacją):
- Podobno jesteś ekskluzywną prostytutką?
- Tak.
- Ile bierzesz?
- Za 100$ mogę ci zrobić ręką.Koleś nie może uwierzyć, że tak drogo i pyta:
- Dlaczego aż tyle?
- Widzisz to Ferrari przed wejściem?
- Widzę.
- Kupiłam je sobie za pieniądze, które zarobiłam robiąc tylko ręką.
Facet doszedł do wniosku, że musi być dobra. Postanowił więc spróbować.
Efekt przeszedł jego najśmielsze oczekiwania- było mu lepiej niż kiedykolwiek w jego nędznym życiu, z
jakąkolwiek kobietą. Kolejnego dnia, już od progu Pub-u wita się z prostytutką, mówiąc jak świetnie było mu wczoraj i pyta:
- Mógłbym spróbować czegoś więcej?
- Za 500$ mogę zrobić ci loda.
Koleś znowu zaskoczony wysoką ceną protestuje, więc
prostytutka proponuje mu wyjście przed bar:
- Widzisz ten biurowiec tam niedaleko? Zarobiłam na niego robiąc tylko loda.
Facet nauczony doświadczeniem wczorajszego dnia zgadza się. I znów było mu tak dobrze, że o mało nie zszedł z tego padołu.
Nazajutrz pyta się jej:
- Czy mógłbym w końcu pofiglować z Twoją cipką?
Dziewczyna wychodzi z nim przed bar i wskazuje mu Manhattan:
- Widzisz tę wyspę?- To nie może być aż tak drogie! – protestuje przerażony facet.
- Nie o to chodzi, ..... gdybym MIAŁ cipkę - Manhattan byłby już mój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marceli




Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Pon 12:23, 01 Sie 2005    Temat postu:

doobre:]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miki
Administrator



Dołączył: 29 Lip 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: inąd

PostWysłany: Wto 3:14, 02 Sie 2005    Temat postu:

3 kumpli rozmawia o Cipkach swoich żon:
1mówi:moja ma cipke jak Mediolan
-dlaczego jak Mediolan???
-wiesz jest taka gorąca
2 mówi:moja ma jak Paryż
-czemu jak Paryż
-no jest taka romantyczna
3mówi:a moja ma cipe jak Bełchatów
-dlaczego jak Bełchatów??????
-ZWYYYKŁA DZIURA!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miki
Administrator



Dołączył: 29 Lip 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: inąd

PostWysłany: Wto 3:57, 02 Sie 2005    Temat postu:

-Mamo, mamo, tata się powiesił w piwnicy!!!
-!!!???!!!
-Buahahahaha, żartowałem. Pryma aprilis!
...
Bo na strychu!
-------------------------------


Po długotrwałych negocjacjach (5 lat!!!) Królestwo Wlk. brytanii zgodziło się na wizytę Kwaśniewskiego u Królowej Elżbiety.
Na audiencji Kwaśniewki pyta:
- Co Wasza Królewska Mość robi, że ma taki dobry i mądry rząd??
Na to Królowa:
- po prostu przeprowadzam im testy - jak zdadzą, to się nadają.
Kwaśniewski brnie dalej:
- A czy mogłaby WKM coś mi podpowiedzieć, jakieś pytanie???
Na to Królowa:
- nie ma sprawy. Panie Kanclerzu, dajcie mi tu telefonicznie Blaira.
Po uzyskaniu połączenia, Królowa mówi do słuchawki:
- Tońciu, mam pytanie dla Ciebie: Kto to jest??? Jest dzieckiem Twoich rodziców, ale nie jest Twoim bratem ani siostrą???
Po krótkim namyśle Blair odpowiada:
- To ja.

Kwaśniewski wrócił do Polski, natychmiast dzwoni do Millera:
- Leszek, mam pytanie do ciebie: Kto to jest??? Jest dzieckiem Twoich rodziców, ale nie jest Twoim bratem ani siostrą???

Miller myśli, myśli, myśli po czym odpowiada:
- Olek, ni chuja nie mam pojęcia, ale zwołam egzekutywę SLD i potem do ciebie oddzwonię.

Zwołał Miller egzekutywę SLD - obradują jeden dzień, drugi, trzeci i nikt nic nie wie. W końcu ktoś rzuca:
- słuchajcie, zadzwońmy do Korwin-Mikke, facet studiował cybernetykę, to może nam podpowie.

Dzwonią, zadają to pytanie, a Korwin odpowiada od razu:
- to Ja!!!!

Zadowolony Miller dzwoni do Kwaśniewskiego:
- Słuchaj Olek, już wiem - To Korwin-Mikke!!!
Na to Kwaśniewski:
- OCHUJAŁEŚ???!!! Przecież to Blair!!!

------------------------------------

Powiem wam teraz zagadke i kto odpowie na nią prawidlowo bedzie mial
jutro wolny dzien - powiedziala pani do dzieci w klasie.
- Zagadka brzmi nastepuj±co: Kto powiedzial,
"Jezeli chcecie aby Ameryka zrobila cooe dla was,
musicie zrobic cos dla Ameryki"?
- John F. Kennedy - odpowiedzial jeden z chlopców.
- Bardzo dobrze - pochwalila nauczycielka
- Mozesz jutro nie przychodzić do szkoly.
- Ale prosze pani ja jestem Zydem i moi rodzice na pewno
nie pochwaliliby tego pomyslu.
- W takim razie dam szanse innemu dziecku i zadam jeszcze jedną zagadke
- powiedziala pani - kto powiedzial:
"Mialem marzenie... "?
- To byl Martin Luther King - odpowiedzial drugi chlopiec
- Brawo! Masz jutro wolny dzien.
- Ale prosze pani ja równiez jestem Zydem i moi rodzice takze nie pochwalą tego.
Jasiu nie mógl juz dluzej wytrzymac i krzyknąl: -
Jebani Zydzi!
- Kto to powiedzial?! - zawolala pani
- Adolf Hitler, do zobaczenia pojutrze! - odkrzyknąl Jasiu.

-------------------------------------------

Gun Shop Owner: Hi, How can I help you?
Client: I am looking for a gun.
Owner: What kind of gun are you looking for?
Client: (pointing at the biggest handgun in the case): That one looks about
right.
Owner: (very surprised): Why do you need a .44 magnum?
Client: It is for shooting at cans.
Owner: (pointing at a small handgun) Well, this is the perfect size for
shooting at cans.
Client: (pointing again at the .44) Nah, I need this one.
Owner: OK, what kind of cans are you shooting at?
Client: Mexi-cans... Puerto Ri-cans... Afri-cans...

------------------------------------------

Wystąpienie Leszka Millera z dnia 07.08.2000 w RMF FM:

"Pan Jerzy Buzek powinien podać się do dymisji. Gdyby w moim rządzie
doszło do jakiejkolwiek korupcji a poparcie społeczne spadłoby ponizej 80%
to poczucie przyzwoitości nakazałoby mi podać się do dymisji"

Wystąpienie Leszka Millera z dnia 08.05.2003 w porannym Radiu Zet:

"Afera korupcyjna pana ministra Łapińskiego jest moim kolejnym bolesnym
doświadczeniem gdyż działo się to za mojej kadencji jako premiera. Pewnie
stąd bierze sie aż 80% negatywnych opinii o moim rządzie. Ubolewam nad
tym, ale to nie jest powód podawania się do dymisji." Very HappyVery HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexander Olo




Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Pią 0:18, 05 Sie 2005    Temat postu: Z życia wzięte

-Pani profesor mam pytanie;
-tak słucham?
-gdzie jest Nemo?
-Kto?
Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
księżyc




Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Wto 18:16, 16 Sie 2005    Temat postu:

czemu krzesło ma depresje ?

bo nie ma oparcia.

Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kręcijasz




Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Czw 10:05, 03 Lis 2005    Temat postu:

- Najtańsza dziwka w Polsce?
- Totolotek, bo za 1,20 zł masz 6 numerków i jedno ciągnięcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bronek.fora.pl Strona Główna -> DowCIPY [; Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin